Firmy zajmujące się pozycjonowaniem stron kuszą swoich klientów licznymi promocjami i hasłami w stylu: wybierz nas, a Twoja strona będzie w top 10 Google, dajemy gwarancję top 10, wydaj tylko..., a gwarantujemy Tobie top 10. Każdy uczciwy pozycjoner widząc takie hasła dostaje piany na ustach. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie można dać gwarancji określonego miejsca w wyszukiwarce, ponieważ samo Google tego nie gwarantuje. Co więcej od dłuższego czasu nawet przebicie konkurencji stawką w Google Ads nie gwarantuje pierwszej pozycji w płatnych wynikach wyszukiwarki.
Trzeba mieć świadomość, że pozycja strony w wyszukiwarce zależy od tak olbrzymiej ilości zmiennych czynników, że ciężko określić, które dokładnie miejsce przyniosą nasze działania. Oczywiście każdy doświadczony SEOwiec ma swoje tajne sposoby, które w wielu przypadkach się sprawdziły. Najbardziej jednak bawi mnie ta nadprodukcja treści w stylu zapisz się, zapłać, przeczytaj, przyjdź na szkolenie, powiemy Ci jak skutecznie pozycjonować.
Trzeba zrozumieć, że jeśli ktoś złamał algorytm Google i potrafiłby manipulować pozycją w wynikach wyświetleń to informacja taka warta jest miliardy dolarów, choćby była możliwa do wykorzystania tylko raz.
Wyobraź sobie jak zachowa się NASDAQ gdy na pierwszym wyniku TOP 10 Google na jakiekolwiek pytanie pojawi się informacja o zestrzeleniu AIR FORCE ONE? No właśnie.
Czym jest pozycjonowanie?
Jest to działanie, które ma na celu doprowadzić do uzyskania przez konkretną stronę internetową jak najwyższej pozycji w wyszukiwarkach internetowych na konkretny wpis (zamiennie używa się określenia słowa kluczowe/fraza, choć uważam to za błąd, ale dlaczego wyjaśnię przy innej okazji). W naszym kraju najpopularniejszą wyszukiwarką jest Google i to właśnie pod nią pozycjonuje się strony internetowe. Działania pozycjonerów to w głównej mierze optymalizacja strony pod kątem wyszukiwarki, tak aby była przyjazna dla jej "robotów", przy jednoczesnym zachowaniu jej wysokiej wartości dla odbiorcy. Strona ma być łatwa w odbiorze oraz przedstawiać wartościowe treści, a także pozwalać na szybkie odnalezienie najbardziej potrzebnych informacji. Trzeba pamiętać, że prawidłowa optymalizacja wykonywana zgodnie z zasadami Google, to proces ciągły, wymagający działań na wielu płaszczyznach. Google nieprzerwanie manipuluje zasadami rządzącymi wyszukiwarką, w celu uniknięcia wykrycia przez pozycjonerów swoich algorytmów. Długotrwałe i kompleksowe działania przynoszą pożądany efekt, jednak nie do końca da się precyzyjnie określić, czy będzie to miejsce drugie, dziesiąte czy tak upragnione przez wszystkich pierwsze. Z całą pewnością długotrwałe i systematyczne działania pozytywnie wpływają na pozycję, naturalny wzrost liczby linkowań z wartościowych miejsc w sieci również sprzyja pozycji. Podstawowym i najczęściej spotykanym problemem jest zrozumiała niecierpliwość klientów, często wynikająca z obietnic, jakie otrzymali na początku współpracy. Wysoka pozycja w oczach przedsiębiorców ma spowodować (jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki) radykalny wzrost sprzedaży, co jest oczywista bzdurą. Może i owszem zwiększyć liczbę kontaktów, ale wystarczy kiepski sprzedawca odbierający telefon, nieodpowiednio zbudowana strona/sklep internetowy lub inne problemy w procesie sprzedażowym i "cała para idzie w gwizdek".
Dlaczego obietnica pozycji w top 10 Google jest niemożliwa?
Istnieje wiele przyczyn, dlaczego takiej gwarancji pozycjoner nie może dać. Oto najważniejsze.
1. Google nie daje takiej gwarancji – jeśli Google nie gwarantuje, to jak ktoś inny mógłby dać taką gwarancję? Pozycjoner dający gwarancję na TOP 10 w Google to jak dealer samochodowy gwarantujący, że samochód się nie zepsuje.
2. Cały czas są wprowadzane modyfikacje algorytmu, co wpływa na pozycję strony. Google nie ukrywa faktu, że rocznie wprowadza kilkadziesiąt mniejszych zmian w algorytmach, a dodatkowo kluczowe aktualizacje pojawiają się co kilka miesięcy.
3. Twoja konkurencja też chce osiągnąć jak najwyższą pozycję i najczęściej pozycjonuje się już dłużej niż Ty.
Śmiało można stwierdzić, że tylko w dwóch przypadkach można gwarantować pozycję: kiedy klient jest naiwny i uwierzy w każde słowo pozycjonera lub kiedy prowadzi nietypową działalność i jest jedynym w branży na określonym obszarze. Przykład: pomiar czasu na torach kartingowych. W Polsce do niedawna były 3 firmy wykonujące takie zlecenia, a i tak głównym rynkiem dla nich była Skandynawia.
Częstą praktyką pozycjonerów jest wybieranie fraz mniej odpowiednich dla strony, które nieświadomy klient sam wymyślił, a które o wiele łatwiej wypozycjonować, ale jednocześnie są wpisywane przez klientów zdecydowanie rzadziej. Jest też druga strona tego medalu, wbrew opinii niektórych wcale nie jest złym kierunkiem działań, zapełnianie pozycji na niszowe zapytania, potrafi to przynieść bardzo dobre efekty i jest wsparciem dla pozycjonowania tzw. głównej frazy, ale klient musi rozumieć strategię.
Jak uniknąć nieuczciwych pozycjonerów?
Przede wszystkim trzeba bardzo dokładnie sprawdzać ofertę i metody działania pozycjonera. Jak to zrobić nie znając się na branży? Jeśli ktoś już na wstępie oferuje bardzo szybkie rezultaty oraz gwarantuje ciągłe utrzymywanie się na określonej pozycji w wyszukiwarce i to za stosunkowo niską cenę należy się go wystrzegać. Tak, jak już pisałem nikt nie może dać gwarancji określonej pozycji. Zastanowić się też należy nad bardzo promocyjnymi cenami oraz szybkimi efektami. Szybko w Google to można dostać BAN, z którego domena już się nie podniesie, bo koszt działań w celu zdjęcia kary najczęściej zdecydowanie przekracza możliwości inwestora. Pół biedy, jak domena była młoda, gorzej jak wykorzystywana od lat i znajduje się na setkach materiałów reklamowych, od oklejonych aut firmowych po billboardy przy drogach.
Nie ma firm, które mają 100% skuteczność, firmy dzielą się z grubsza na dwa rodzaje: na takie którym zależy i udaje im się osiągnąć cel lub nie i na firmy które z założenia kłamią tylko dla podpisania kontraktu. Jak znaleźć firmę przykładającą się do pozycjonowania stron swoich klientów? Jest banalnie prosty sposób. Proszę poprosić o 2-3 numery telefonów do właścicieli, managerów, dyrektorów marketingu firm, kogoś decyzyjnego z którymi obecnie pozycjoner współpracuje. Polecenie bezpośrednie i w tej branży jest najskuteczniejszym sposobem i powinno być ostatnim elementem przed zawarciem kontraktu, oczywiście i to nie daje gwarancji, ale pozwala zbudować fundament zaufania.
Na koniec najważniejsze, co najczęściej przy podpisywaniu kontraktu jest przemilczane. Najlepszy pozycjoner niewiele osiągnie jeśli w trakcie działań nie będzie miał aktywnego wsparcia ze strony pozycjonowanej firmy. Żadna firma prowadząca profile social, czy blog nie napisze wiarygodnego postu o życiu bieżącym w firmie, jak nie dostanie szczegółowych o tym informacji, albo jeśli nie zrobi tego ktoś z tej firmy, przynajmniej w zarysie, bo tekst powinien końcowo być edytowany przez specjalistę. Mam w swoim portfolio już kilka bardzo ciekawych kampanii social, które upadały, bo np. zmieniał się marketingowiec i nowy uważał, że po to płacą żebyśmy telepatycznie wiedzieli kiedy pojawia się choinka w holu biura, albo sami sobie znaleźli info, że firma właśnie zdobyła nagrodę na targach.
Wirtualna rzeczywistość przenika się z realem, agencja reklamowa prowadząca obsługę marketingu internetowego musi te światy ze sobą spinać, bo tylko wówczas jest szansa na wymierne efekty. Korzyść klienta, cokolwiek nią jest, staje się sukcesem agencji.
Planowanie indywidualnej strategii kampanii reklamowej jest jednym z najbardziej czasochłonnych etapów kontraktu i tutaj zaangażowanie zleceniodawcy musi być największe. Błędy popełnione w strategii najczęściej kończą się nieosiągnięciem celów, za co winę ponosi nie tylko agencja, ale bardzo często zleceniodawca dostarczający niewystarczająco pełne lub nieodpowiednie dane.
Comments